Listy pełne ciepłych słów
Aktualności > Listy pełne ciepłych słów

Listy pełne ciepłych słów

Listy pełne ciepłych słów

Życie „stanęło nagle na głowie”. Inaczej wygląda nasza praca, spotkania ze znajomymi, czas wolny czy nawet zwykłe zakupy. Sytuacja, w której się znaleźliśmy, daje nam lepsze wyobrażenie tego, jak wygląda codzienność naszych podopiecznych. Doświadczamy „przymusowej samotności”…

W tym roku nasi wolontariusze nie mogli złożyć podopiecznym życzeń osobiście. Z tęsknoty za spotkaniami zrodził się pomysł pisania listów.  Jesteśmy przekonani, że pomogą wzmocnić relacje nawiązane w Programie TWOJA OBECNOŚĆ POMAGA MI ŻYĆ.

IMG 20200408 071528 kopia4

Tak o swoim przywiązaniu i tęsknocie za panią Basią napisała do podopiecznej wolontariuszka Blanka:
Chciałam Panią zapewnić, że towarzyszy mi Pani każdego dnia. Jest Pani w moich myślach. Ciepło i czułość to uczucia, które nierozerwalnie kojarzą mi się z Panią, przywodzą mi na myśl Panią, Pani Basiu. Życzę Pani, aby Pani nadzieja była silna, wiara w dobro zawsze była Pani towarzyszką, a uśmiech żeby był najlepszym przyjacielem.

W listach można także było znaleźć porady, jak przetrwać trudniejszy czas. Swoimi  przemyśleniami na ten temat podzieliła się Diana: 
Rzecz jasna, nie są to życzenia jedynie z okazji Świąt Wielkanocnych, lecz na wszystkie nadchodzące dni, na lepsze i gorsze chwile, zwłaszcza, gdy doświadczamy smutku bądź lęku. Warto wtedy zaopiekować się własną duchowością, dostrzec w każdym dniu spójność z naturą, oraz zaopiekować się samym sobą.

Pielęgnując przyjaźń z panią Olą, Weronika wysłała podopiecznej piękny list. Oto fragment:
Epidemia nas wszystkich uczyniła trochę samotnymi, ale wierzę że przejdziemy przez to i z tym większą radością się spotkamy. Przy okazji chcę Pani podziękować za nasze spotkania, które są dla mnie niezwykle ważne. Dają mi okazję żeby się zatrzymać i po prostu cieszyć obecnością drugiego człowieka. Jest Pani bardzo ciepłą i mądrą osobą, podziwiam Panią i wiele się od Pani uczę. Bardzo za to Pani dziękuję!

IMG 20200408 072125 kopia2

Oto relacja wolontariuszki Ani z Lublina, która również zaangażowała się w akcję listową: 
Z panią Anią spotykam się od września, zawsze w poniedziałki. Te popołudniowe spotkania były dla mnie jednym ze stałych elementów tygodnia. Ważne i wyjątkowe. Bardzo mi przykro, że nie spotkałyśmy się z panią Anią przy wielkanocnym stole. Chciałabym jednak, aby ten czas był dla niej spokojny i choć trochę radosny, dlatego napisałam do niej list. Mam nadzieję, że kiedy go otworzy uśmiechnie się tak, jak zawsze, kiedy staję w jej drzwiach. Czekam z niecierpliwością na kolejne spotkanie, tymczasem wspieram ją rozmowami telefonicznymi, czy niezbędnymi zakupami. Wierzę, że niedługo się zobaczymy.

Bez względu na okoliczności, nasi wolontariusze nieustannie dbają o bezpieczeństwo podopiecznych i udzielają im wsparcia, zarówno robiąc zakupy, jak i dając seniorom tak ważne ciepło emocjonalne.

Używamy plików cookies w celu realizacji usług. Czytaj więcej.

Zacznij wspierać co miesiąc Wspieram regularnie